Świta. Obudził mnie okropny warkot potężnego samochodu. Zabierają śmieci. Muszę uciekać. Wieje lodowaty wiatr, zacina deszcz ze śniegiem. Biegnę przed siebie. Mam przemoczone futerko. Mijam osiedle domów jednorodzinnych ogrodzonych wysokimi płotami. Prawie na każdym podwórku ujadają wściekle ogromne psy. Ta okolica nie jest przyjazna dla...
Read more
ciemne chmury
Nadal mieszkam w kontenerze ze śmieciami. Żywię się resztkami z pańskiego stołu, niezbyt apetyczne, ale nie mam wyboru. Legowisko wymościłam sobie ze swetrów, szmat i podartej poduszki. Czuję się opuszczona i zagubiona. W mojej głowie kłębią się ciągle te same pytania: jak to się stało,...
Read more
Ziemi objawy uboczne
Noc spędziłam w stercie cuchnących, nieposegregowanych śmieci. „Rasa panów” uważa się za najmądrzejsze istoty na tej planecie, a nie potrafią zrozumieć, jaką krzywdę wyrządzają sobie przez zanieczyszczenie środowiska. Degradacja ziemi, wody i powietrza zakończy się unicestwieniem ludzi. Wytrują się wzajemnie – nastąpi apokalipsa nie z...
Read more
sama
Zimno, obco, głód i samotność. Pod stertą kartonów znalazłam kryjówkę przed ludźmi i groźnymi psami. Wczoraj siedziałam skulona na krawężniku pod wysokim blokiem. Przechodziło mnóstwo ludzi, lecz nie reagowali na moje proszące miauczenie. „Rasa panów” obrzucała mnie wrogimi spojrzeniami. Znikali w swoich ciepłych zasobnych mieszkaniach....
Read more