Monthly Archives: Lipiec 2012

adopcje

Doszłam już do siebie po ciężkim porodzie. Mam dobre warunki: ciepło, spokój, treściwą karmę i radość ze ślicznych, zdrowych kociąt. Blondyna rozpoczęła akcję adopcyjną. Napisała stosowne ogłoszenia ze zdjęciami, które zrobił Brodacz. Rozdała je sąsiadom na działkach, aby powiesili w swoich domach. Pozostałe kartki przykleiła...
Read more

przeprowadzka

To był doskonały wybór. W budce jest ciepła, miękka barania skóra, więc moje kotki mają doskonałe warunki. Na przeprowadzkę wybrałam słoneczny dzień. Miałam duszę na ramieniu – bałam się – czy wredny sąsiad mnie nie zobaczy. Zmęczyłam się trochę, bo moje maleństwa nie są już...
Read more

nas sześcioro

Wszystkie kotki rosną jak na drożdżach, chociaż piją tylko mleko. Już widzą na oczy i zaczynają się wiercić. Na szczęście nie umieją jeszcze chodzić, więc nigdzie się nie oddalają i dużo śpią. Dzięki Brodaczowi, który systematycznie mnie karmi, mam wystarczającą ilość pokarmu i mogę wyżywić...
Read more

kocięta

Po smutnych - przychodzą także radosne dni. Otóż urodziłam sześcioro pięknych, zdrowych kociąt. Najmniejszy jest cały czarny – jak ja, dwa mają czarno-białe futerka, a trzy szaro-bure pręgowane tygryski. Jestem szczęśliwą mamą. Przez dwa dni nie wychodziłam z mojej kryjówki. Muszę pilnować swoje dzieci, ponieważ...
Read more