Monthly Archives: Październik 2012

Dom

Marzenia się spełniają. Mam prawdziwy dom. Jestem tulona, głaskana, karmiona – właściwie nie schodzę z kolan Blondyny. Rana na brzuszku ładnie się goi i zarasta sierścią. Dobrze, że szwy same się rozpuściły, więc nie muszę po raz drugi oglądać weterynarza. Poznałam już całe mieszkanie –...
Read more

przebudzenie

Obudziłam się na miękkim posłaniu pod kaloryferem przy oknie, za którym wieje wiatr i zacina jesiennym deszczem. Dostałam wodę do picia, bo na jedzenie jeszcze za wcześnie. Musi upłynąć kilkanaście godzin, zanim moje wnętrzności zaczną normalnie funkcjonować. Rozglądam się wokół z obawą i zaciekawieniem. Blondyna...
Read more

zmiany

Dzisiaj przyszedł kolega Brodacza po ostatniego kotka. Mam sporo obaw, czy nowi opiekunowie wykażą się dostateczną cierpliwością i wyrozumiałością, bo mój synek jest najbardziej krnąbrnym ze wszystkich moich dzieci. Wrodził się w ojca, ma mnóstwo energii i jest nieprzewidywalny. Lubi eksperymentować, a jego ciekawość świata...
Read more

tęsknoty

Nie ma już przy mnie córeczki. Serce mi pęka z bólu i tęsknoty, ponieważ była łagodna, miła, delikatna i taka śliczna! Nie dziwię się więc, że właśnie na nią padł wybór. Kobieta, która dzisiaj przyszła, zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia. Mieszka ona niedaleko...
Read more