cisza

Boję się. Jestem głodna. Pani nie wróciła. Piję wodę z cieknącego kranu w kuchni. Siedzę na parapecie. Przez uchylone okno zawiewa śnieg. Próbuję złapać wirujące płatki, które skrzą się w słońcu jak małe brylanciki. Dawniej cieszyła mnie ta zabawa, teraz – nie. Dlaczego wszystko się zmieniło?! Czy to moja wina?

No Comments Yet.

Leave a reply