kocięta

Po smutnych – przychodzą także radosne dni. Otóż urodziłam sześcioro pięknych, zdrowych kociąt. Najmniejszy jest cały czarny – jak ja, dwa mają czarno-białe futerka, a trzy szaro-bure pręgowane tygryski. Jestem szczęśliwą mamą. Przez dwa dni nie wychodziłam z mojej kryjówki. Muszę pilnować swoje dzieci, ponieważ obce kocury często zagryzają kocięta. Natura jest jednak okrutna. Mój towarzysz cały czas przebywa w pobliżu i ostrzega mnie przed niebezpieczeństwem. Dumny tatuś wzorowo spełnia swój obowiązek.

No Comments Yet.

Leave a reply