kiełkująca nieufność

Ostatnie wydarzenie nauczyło mnie nieufności w stosunku do ludzi. Staram się więc nie wchodzić im w oczy. Kryję się więc w zakamarkach działek, lecz nie mogę znaleźć stałego schronienia, gdyż coraz więcej ludzi przebywa w altankach. Mój czarno-biały towarzysz nadal jest przy mnie i stara się poprawić mi humor różnymi zabawami. Razem biegamy, dzięki temu nauczyłam się szybko uciekać i w ten sposób unikam groźnych sytuacji. Umiem już wskakiwać na wysokie murki i żaden pies nie jest w stanie mnie dopaść. Robi się coraz cieplej, na zielonych trawnikach zakwitły pierwsze wiosenne kwiatki. Przyroda budzi się do życia, świat staje się piękny i przyjazny – o ludziach nie mogę tego powiedzieć.

No Comments Yet.

Leave a reply